imprezawrc imprezawrc
385
BLOG

Instrumenty finansowe, czyli bank jako pośrednik.

imprezawrc imprezawrc Gospodarka Obserwuj notkę 0

             Rola banków jako pośrednika w oferowaniu usług i produktów innych firm i instytucji jest coraz większa. Zyski z tej działalności, to coraz większy udział w zyskach ogólnych tych instytucji.

            Domy maklerskie, które tak naprawdę są wyodrębnioną częścią banków (dlatego wrzucam je do worka bankowego) od początku swojego istnienia są tylko i wyłącznie pośrednikiem w oferowaniu akcji, obligacji, wszelkiej maści kontraktów terminowych, opcji, usług Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych i wielu, wielu innych instrumentów finansowych, jak również pośredniczą w kredytowaniu zakupu tychże instrumentów, jeżeli tylko uda im się na taki kredyt namówić klientów. Tak, więc wszelkie zyski Domów Maklerskich, to prowizje i opłaty jakie otrzymują bezpośrednio i pośrednio (dzięki partnerom) od klientów.

            Rozwój bankowości prywatnej pozwolił bankom na rozszerzenie swojej oferty o usługi i produkty nie tylko finansowe. Dziś banki są w stanie zaoferować nam pośrednictwo w nabywaniu ubezpieczeń, nieruchomości, ziemi, metali szlachetnych, brylantów i wielu, wielu innych rzeczy, które w mniemaniu banków dadzą nam w przyszłości zarobić.

            No właśnie, czy dadzą w przyszłości zarobić? A kogo to tak naprawdę obchodzi? Jedynie klientów, którzy na każdym kroku są przekonywani o tym, że ich pieniądze muszą zarabiać. Tak naprawdę nikt nie wie co przyniesie przyszłość. Przyszłość jest nieprzewidywalna. Wszystko opiera się na analizie danych historycznych oraz na podstawie tej analizy wydumanych rekomendacjach nie mających żadnego pokrycia. Argumenty, że coś do tej pory drożało, więc będzie drożeć, czy właśnie staniało, więc może tylko drożeć, czy że w dłuższym terminie 5- 6 lat coś nam da zarobić mają jeden cel. Wyciągnąć od klienta oszczędności. 5-6lat? A jeśli nie? Gdzie szukać za 5-6 lat tego czarodzieja, który sprzedał nam iluzję?

            Przy dzisiejszej technice przewidywalność pogody jest dość zawodna, a co dopiero rekomendacje analityków i finansistów sięgające kilku lat w przód?

            Jeśli wbijemy sobie do głowy, że wszelkie oferty banków są oparte na prowizjach i opłatach jakie uiścimy w momencie wyrażenia zgody na ich zakup, wówczas zdamy sobie sprawę dlaczego wszelkie analizy są tak optymistyczne, a dane produkty czy usługi tak nam niezbędne według banków.

            Instytucje finansowe nie są zainteresowane tym czy ich klienci zarabiają czy tracą. Nic z tego nie mają. Prowizje i opłaty przez nasz wnoszone to ich zysk, więc zrobią wszystko abyśmy skorzystali z ich oferty. Przepraszam, są zainteresowane, ale tylko wówczas gdy tracimy. Wówczas mają gwarancję, że szybko nie zabierzemy swoich pieniędzy, bo będziemy chcieli „odrobić” straty, w czym będziemy na każdym kroku utwierdzani przez sprzedawców tych instytucji.

            I na koniec. Jeśli ktoś twierdzi, że zarobił dzięki jakiejś instytucji finansowej, to w 90% nie jest jej zasługą tylko koniunktury rynkowej. Często nawet instytucje te nie zdają sobie sprawy jak bardzo ryzykują oszczędnościami swoich klientów. Przysłaniają im to prowizje i opłaty jakie wyciągają od klientów.

I jeszcze jedno. Pamiętajmy, że autorzy rekomendacji, czy barwnych wizji zysków nie ponoszą...

 

            Na koniec przepis jak zostać guru giełdowym.

            Odwiedzamy kilka biur maklerskich. W każdym mądrym wzrokiem spoglądamy na wykresy. Można coś pod nosem szeptać. W jednych DM rzucamy inwestorom tekst: Jutro giełdy w górę, w drugich: jutro giełdy w dół. Na drugi dzień odwiedzamy tylko te biura, gdzie mieliśmy rację i powtarzamy operację. Po kilku dniach zostaje nam 1 – 2 biura, gdzie możemy cieszyć się do woli szacunkiem inwestorów.

            Chcecie wiedzieć gdzie jutro „pójdzie” wykres WIG20? Ja to wiem, na pewno w prawo. 

imprezawrc
O mnie imprezawrc

Finansista, który świat finansów widzi nie tak jak jest przedstawiany. Jeśli mówią, że trzeba kupować akcje, trzymaj się od nich z daleka. Mówią nie wkładaj wszystkich pieniędzy do jednego koszyka, wkładaj je do słoika, a słoik zakop w ziemi.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka